Witajcie :)
Zima jakby nagle postanowiła sobie o nas przypomnieć więc pora postawić na zimowe potrawy. Dla nas są to w dużej mierze dania tradycyjnej kuchni polskiej, która niestety bywa tłusta. Na szczęście wiele z nich można trochę zmodyfikować i wychodzą pyszne, dużo lżejsze, a nadal smaczne potrawy. Jedną z nich jest smalec na bazie oleju kokosowego. Nie dość, że pięknie pachnie podczas smażenia, to jeszcze ma niezwykle bogaty i intensywny smak, który z powodzeniem może konkurować z tym tradycyjnym. Spróbujcie, a na pewno się nie zawiedziecie :)
Przepis znalazłyśmy w gazetce "Moje Gotowanie" 3.2014.
Składniki (na 2 małe miseczki):
200ml oleju kokosowego
2 cebule
2 małe kwaśne jabłka typu szara reneta
łyżeczka soli
4 ząbki czosnku
szczypta pieprzu
łyżka czarnuszki
Przygotowanie:
1. Zacznij od rozpuszczenia oleju na dużej patelni. Dodaj do niego pokrojoną w drobną kostkę cebulę oraz sól i smaż kilka minut, aż cebula stanie się szklista i lekko zarumieniona.
2. W tym samym czasie obierz i pokrój jabłka w kostkę średniej wielkości. Po kilku minutach wrzuć je na patelnię i smaż razem z cebulą ok 10 minut. Na koniec przeciśnij czosnek, dodaj czarnuszkę i pieprz. Dokładnie wymieszaj i zgaś gaz.
3. Smalec przelej do misek, kokilek lub słoika i poczekaj aż stężeje. Smalec najlepiej trzymać w temperaturze pokojowej - będzie się lepiej rozsmarowywał.
Nasze oceny:
Basia: Bardzo lubię wszelkiego rodzaju smarowidła do kanapek. Smalec kokosowy smakuje naprawdę fajnie, ale jeśli nie chcecie by był aż tak intensywny, wybierzcie olej kokosowy bez zapachu. Moja ocena: 9/10.
Julka: Smalec zawsze kojarzył mi się z tradycyjną pajdą chleba i tłustym smarowidłem. A tu proszę najpierw wegański smalec z fasoli, a teraz kolejne cudo. U mnie zniknął w mgnieniu oka ;) Moja ocena: 10/10.
Jadłam kiedyś na warsztatach kulinarnych coś podobnego, pyszności :-)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś na warsztatach kulinarnych coś podobnego, pyszności :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o takim czymś słyszę! Wygląda bosko... :D
OdpowiedzUsuńO, ciekawy pomysł na smalec;)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńfajny :-)
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za smalcem :)
OdpowiedzUsuńJa to zawsze ze wszystkim w tyle, bo pierwszy raz widzę takie cudo. Zrezygnowałabym tylko z czarnuszki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, ale ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ! Chętnie wypróbuję taki smalec :)
OdpowiedzUsuńCudowne, zdrowe i pożywne naleśniki :)
OdpowiedzUsuń